Kreatywność... Jeśli zdefiniujemy ją jako umiejętność generowania użytecznych
pomysłów, okazać się może, że jest to najważniejsza zdolność, jaką
charakteryzują się przedstawiciele naszego gatunku. Jedni radzą sobie z tym lepiej, inni gorzej. Pytanie brzmi: jak ukształtować nasze dzieci, by były w tej pierwszej grupie? Jeśli dziecko urodzone w 2015 roku pójdzie do pracy w 2040 to powiedzcie
szczerze, czego możemy ich nauczyć, żeby pomóc im w przyszłym życiu
zawodowym? Prawda jest taka, że nie mamy najmniejszego pojęcia jak będzie
wyglądał świat, rynek pracy i jakie
umiejętności będą w życiu potrzebne.
Bierzmy się więc do roboty i nauczmy dzieci myśleć krytycznie, samodzielnie i twórczo. Niestety
dzisiejsza szkoła, choć dynamicznie się zmieniająca jeszcze długo nie będzie
gotowa uczyć dzieci kreatywności „na pełen etat”. Zajmijmy się tym sami i
sprawmy, żeby następne pokolenia były tak bardzo mądrzejsze i skuteczniejsze w
działaniu od nas! Wróćmy jednak do definicji kreatywności. Dla nas kluczowe będą dwa słowa. Umiejętność. Można
ją zdobyć i można ją rozwijać. Użyteczność. Jeśli wykorzystujemy kreatywność do rozwiązywania
problemów – to tylko te idee, które przybliżają nas do rozwiązania, mają
wartość. Sztuką jest umiejętność wyselekcjonowania spośród informacyjnego
szumu, tych prawdziwie kreatywnych pomysłów. Sprawmy więc, aby nasze pociechy opanowały tę sztukę.
sofishop.pl |
Komentarze
Prześlij komentarz